Wojewódzki konkurs plastyczny:
„Święte kobiety z różnych stron świata”
Sprawozdanie
Milczenie kobiet:
Jest „czas milczenia i czas mówienia” czytamy w Księdze Koheleta (3,1-13). Obecne czasy stały się, według Ojców II Soboru Watykańskiego czasem, w którym „Nadchodzi godzina (…), w której powołanie niewiasty realizuje się w pełni. Godzina, w której niewiasta swoim wpływem promieniuje na społeczeństwo (…)” (Orędzie do kobiet, 8.12.1965).
Od dawien dawna kobiety były bohaterkami utworów literackich pisanych przez mężczyzn. Co nie powinno nikogo dziwić bowiem historia mężczyzny nieodłącznie związana jest z obecnością w jego życiu kobiety: matki, siostry lub żony. Jednak to właśnie kobiety, z różnych powodów skazaliśmy na milczenie. Nasze matki i siostry w wierze – poprzez swoje życie i działalność, codzienną pracę i modlitwę – chcą nam dzisiaj pokazać zapomnianego przez wielu ludzi Boga.
Być dla kogoś:
Zanim zaczęłam pisać ten tekst, natrafiłam na słowa ks. Wojciecha Węgrzyniaka, który pisał jak wygląda rozmowa z małymi dziećmi: „Kim chcesz być w życiu? Staś: – Papieżem, Asia: – Mamą. Oni chcą być bardziej kimś, one bardziej dla kogoś”. I tak właśnie jest z kobietami, co prowadzi nas do zachwytu na dziełem Stwórcy. „Kobieta bowiem”, pisał św. Jan Paweł II w Liście do kobiet, „właśnie poprzez poświęcenia się dla innych każdego dnia wyraża głębokie powołanie swego życia. Być może bardziej jeszcze niż mężczyzna widzi człowieka, ponieważ widzi go sercem”.
Święte kobiety?
Osoby, dla których świętość to zupełna abstrakcja stwarzają wrażenie, że świętość kobieca dostępna jest tylko dla dziewic zamkniętych w klasztorach, dalekich od tego, co prawdziwie ludzkie. Ale przecież świętość nie na tym polega! Skoro Kościół nieustannie wynosi kobiety na ołtarze, to czyni to właśnie dlatego, żeby pokazać, że każda z nich poznała smak prawdziwej miłości, trudnej codzienności, smutku, radości albo choroby, ale mimo to potrafiła czerpać z życia pełnymi garściami we współpracy z Bożą łaską, „wszystko z Bogiem, nic bez Boga”.
Te sprzed wieków uczą nas – współczesnych – mądrości serca, zaskakują pasjami, zachwycają pięknym życiem ukazując prymat „być” nad „mieć”. I wcale nie trzeba szukać daleko. Po wzgórzach wokół Trzebnicy biegała roześmiana młoda dziewczyna z Bawarii – św. Jadwiga; pomagała, gdy porzeczki pod zamkiem sadzono, latem jabłka suszyła, jesienią z kucharkami robiła konfitury. Jej droga do świętości wiodła przez małżeństwo. „Chcę, jak żona – mawiała – czekać męża z obiadem przy stole, chcę słuchać jego zwierzeń, poznać, co go boli, szczęściem naszym się cieszyć, smutkami się dzielić, z nim się śmiać, z nim płakać”. Wychowała siedmioro dzieci. Ukochany syn Henryk, broniąc wiary i ludu, padł w 1241 r. pod Legnicą. Męża – księcia Henryka I Brodatego – musiała wyciągać z więzienia. W Chrystusie znalazła jednak moc, aby kochać gorąco, a przeciwnościom stawić czoła z godnością i nadzieją.
Niezwykłe historie, zwykłych świętych kobiet stały się inspiracją do zorganizowania konkursu plastycznego w Niepublicznej Szkole Podstawowej w Pyrzowicach, w którym udział wzięło kilkadziesiąt uczniów i uczennic szkół podstawowych. Prace wykonane najróżniejszymi technikami plastycznymi zdobiły szkolny korytarz tworząc ścienną gazetkę, dając – uczniom pyrzowickiej szkoły – możliwość poznania różnych dróg, które prowadzą do Boga.
Zainteresowanych zapraszamy do galerii zdjęć, która ukazuje tylko niektóre prace nie mniej wartościowe od innych.
Autorka tekstu: Anna Gładkowska, katechetka w NSP w Pyrzowicach.